Już kilka lat temu bardzo zaciekawiła mnie kuracja ssania oleju słonecznikowego jako remedium na oczyszczenie organizm z toksyn. Dowiedziałam się o niej z książki prof. M. Tombaka "Droga do zdrowia" której jest wielkim entuzjastą. Terapię olejem znano w starożytności w medycynie ajurwedyjskiej Indii. Z kolei za autora współczesnej metody ssania oleju uważa się ukraińskiego lekarza dra F. Karacha, który dzięki niej wyleczył się z przewlekłej choroby krwi i artretyzmu. Ssanie czy też płukanie ust olejem uznawane jest przez sceptyków jako metoda kontrowersyjna. Nie widzę w niej jednak nic kontrowersyjnego. Moim zdaniem to sama natura. Warunek jest jeden olej służący do płukania ust powinien być czysty czyli tłoczony na zimno, nierafinowany.